top of page

Alpaki i czas wolny


Na początek ponarzekam na pogodę, jak prawie każdy - że było już ciepło i miało tak być a tu zima i nie wiadomo, kiedy te śniegi i mrozy się skończą. Dla alpak taka pogoda ma mniejsze znaczenie ale dla spędzania czasu wolnego w ich towarzystwie jak najbardziej tak. Runo alpak jest znakomitym izolatorem, więc nasze mrozy im niestraszne. My natomiast znowu musieliśmy wyciągnąć czapki i szaliki; dobrze, że choć słońce trochę przygrzewało. Alek i Lucek byli jak zwykle w doskonałym nastroju, gdy w ogrodzie ktoś się kręci a szczególnie, gdy ma ze sobą ich smakołyki - marchewkę i buraki. Stają się wtedy wyjątkowo towarzyscy i są jak żywe przytulanki. Korzystaliśmy z ich dobrego humoru i przytulaliśmy, ile się dało. Takie spotkania z alpakami, wspólne zdjęcia czy spacery z alpakami po pobliskich uliczkach to fantastyczny sposób na odstresowanie i odreagowanie napięć. Wystarczy spojrzeć na ich pyszczki, dotknąć fantastycznie miękkiego futerka i patrzymy na nasz zwariowany świat z dystansem a uśmiech znowu pojawia się na twarzy.

bottom of page