top of page

Zima przez pryzmat wyobraźni...


Zima od wielu lat wygląda wyjątkowo nieciekawie - bez śniegu lub z jego resztkami w postaci szarej brei, bez słońca i niemal bez nadziei na koniec. Tak samo wygląda nasz ogród: szaro, buro i ponuro. Tak wygląda ogród dla mnie i pewnie dużej części odwiedzjących, ale są ludzie postrzegający rzeczywistość przez pryzmat swojej wyobraźni. Widzą świat inaczej, dla nich pusty ogród to miejsce pełne tajemniczych zakątków, z których wyłaniają się dziwne zwierzęta i mieszkają zaczarowane pasterki. To właśnie zobaczyła w naszym smutnym o tej porze roku ogrodzie autorka zdjęć zamieszczonych poniżej p. Regina Kordylewska, a w rolę pasterki wcieliła się Tosia. Sesja zdjęciowa skończyła się, zaczarowana pasterka stała się Tosią, ale tajemnicze zwierzęta na szczęście są nadal z nami! I niezmiennie domagają się marchewki :)


bottom of page