Już po strzyżeniu czyli czas, który alpaki lubią najbardziej.
W tym roku, było na co patrzeć. Firma Agroalpaka ,wyposażona w specjalny stół, przeobraziła naszych zarośniętych już nieco chłopaków w eleganckich mlodzienców. Strzyża poszła sprawnie ale niestety pogoda zawiodła i pozbawieni kilku kilogramów runa, nasi dandysi trzęśli się z zimna - trzeba było ich ubrać. Akurat niedziela niehandlowa i nic nie można kupić.
Pozostały koce i tak oto prezentują się ofiary zakazu handlu w niedzielę.
Ale i tak ładnemu we wszystkim ładnie.
Comments